Jesienne wędkowanie cz.2 - Skrwa Prawa
Ciepły jesienny dzień to idealny moment by wybrać się nad rzekę z lekkim zestawem. Do łowienia spławikiem musimy na początek wygruntować dno. Szukajmy głębszych miejsc – tam może chronić się ryba. Dołki, zagłębienia to dobry wybór. Moje ulubione miejsce to Skrwa w okolicy Skansenu.
Mój zestaw jest delikatny. Zimna woda jest bardzo czysta i ryby widzą bardzo dobrze. Im cieńsza żyłka, delikatniejszy przypon i mniejszy haczyk tym będziemy mieć więcej brań. Jeżeli łowimy płotki żyłka główna 0.128 mm (Trabucco XPS MATCH PRO) jest odpowiednia. Przypon 25 cm 0.10 mm wydaje się idealny, aczkolwiek może być nawet cieńszy. Haczyk pomiędzy 18 a 22 - tym razem Sensas nr 20 3410 Bronze. Spławik to Lorpio Goldwinner 1 gram. Wszystko zamocowane na 6 metrowym bacie Mikado Tournament.
Śruciny rozmieszczamy tak, aby sprowadzić zestaw szybko do dna, bo tam będą ryby – umieszczam je około 28 cm nad przyponem. Gruntuję na styk, lecz podnoszę zestaw o kilka centymetrów, ponieważ dno pokrywają już liście.
Zanęta na dzisiejsze wędkowanie jest prosta - to Sensas Gross Gardons plus pieczywko fluo, odrobina Epiceine. Mieszankę lekko dosładzam. Do spożywki dodałem 3 kg gliny wiążącej plus około 0,5 kg ziemi, aby odrobinę przyciemnić. Glinę i zanętę przecieram osobno i później mieszam. Tym razem robaki podaję razem z zanętą. Nęcenie zaczynam od podania 4-5 kul wielkości pomarańczy, a donęcam małymi kulkami - wielkości orzecha włoskiego.
Ryby biorą tuż po zanęceniu. Pierwsze przynętę przechwytują uklejki. Dopiero po kilku minutach pojawiają się płotki. Na razie niewielkie, ale w miarę upływu czasu coraz ładniejsze. Najlepszą przynętą okazuje się pojedyncza pinka, ochotka tym razem nie przynosi spodziewanych rezultatów.
Piękna pogoda, urokliwe łowisko i sporo złowionych ryb to bardzo udany wypad. Polecam wszystkim naszą Skrwę. Połamania !
Przemysław Jarzyński
Odsłony: 2453