Nocne spławikowo-gruntowe zawody o Puchar Firmy Rustikal - Relacja

Dzięki uprzejmości kol. Piotra Kaczorowskiego już piąty raz spotkaliśmy się na Nocnych Spławikowo-Gruntowych Zawodach o Puchar Firmy Rustikal. Jak co roku nie brakowało chętnych na zawody tego typu, ale pierwszy raz w historii naszego Koła, 4 godziny po pojawieniu się ogłoszenia, lista była już zapełniona, a nawet dla kilku chętnych kolegów zabrakło miejsca i musieli oni oczekiwać na liście rezerwowej. Pokazuje to dobitnie, że jest wielkie zapotrzebowanie na takie zawody i powinny być one organizowane znacznie częściej.

Na zbiórce stawili się wszyscy zawodnicy - 23 osoby wyposażone w wędki wszelkiego rodzaju, które pozwalają łowić na metodę spławikową- bolonki, baty, matchówki czy tyczki oraz gruntową- karpiówki, pickery czy feedery. Każdy zawodnik miał w głowie swój plan na te zawody. Jedni nastawiali się na połów tylko z gruntu, inni woleli nastawić się na tzw. dłubanie drobnicy, a jeszcze inni połączyli obie te metody.

Już na początku okazało się, że aby osiągnąć sukces tej nocy, należy połączyć odrobinę szczęścia, tak potrzebnego w naszej pasji, z wielką dawką pracowitości i umiejętności. Łowienie "na leniuszka" nie miało sensu, bo ryby w naszym akwenie są już przyzwyczajone do dobrego i nie chcą skusić się na byle co. Aby uchronić okazy przed niepotrzebnym stresem, sędzia zawodów chodził z wagą i ważył większe ryby natychmiast po złowieniu. Najczęściej musiał udawać się na stanowisko nr 20 do kol. Roberta Barańskiego, który to raz za razem wyciągał z wody piękne karpie czy amury. Nic w tym dziwnego, bo mimo młodego wieku kolega Robert jest sierpeckim weteranem karpiarstwa i współrekordzistą Polski w zawodach karpiowych (liczone jest 5 największych ryb - jako pierwsi i narazie jedyni z innym kolegą z Sierpca uzyskali wagę ponad 100 kg). Nie było, więc dla nikogo zaskoczeniem, że z wynikiem 36,550 kg wygrał on zawody. Drugie miejsce zajął kol. Bartłomiej Cieślak, który utrzymał przez cały czas zawodów ryby w swoim łowisku i łowiąc na dwie wędki spławikowe uzyskał wynik 9,880 kg. Warto też dodać, że Bartek wygrał klasyfikację "Najwięcej złowionych ryb" z wynikiem ponad 104 sztuki. Trzecie miejsce zajął kol. Waldemar Kamiński - 9,090 kg - wynik zbudowały głównie piękne leszcze.
Pozostałe wyniki:

4. Łukasz Borowski - 9.030
5. Kacprzyk Bartłomiej - 8.580
6. Jarzyński Przemysław - 7.820
7. Wtulisiak Arkadiusz - 6.560
8. Bojanowski Mariusz - 6.130
9. Cieślak Tomasz - 6.120
10.Poleszzuk Tomasz - 5.300

W imieniu swoim, jak i wszystkich wędkującyh, chciałbym podziękować koledze Piotrowi Kaczorowskiemu, za sponsorowanie wspaniałych zawodów i wyrazić nadzieję, że w przyszłym roku również możemy liczyć na Niego i już zacząć szlifować swoje umiejętności na kolejną edycję. Oby tak samo udaną, bo podczas tegorocznej złowiono ponad 120 kg ryb, co jest wynikiem imponującym. Świadczy to o dużym potencjale drzemiącym w naszych wędkarzach. Cieszy również stan łowiska, które wyjątkowo w tym roku raczy nas rekordowymi wynikami. Może Zarząd Koła zdecyduje się na jeszcze jedne, nieplanowane zawody tego typu? :) Na pewno chętnych nie zabraknie.

Zarząd Koła PZW nr 120 Miejskiego "KASZTELAN"