Wędkarskie ABC

Opublikowano: środa, 27 lipiec 2011

Sierpc. Letnia szkółka nad Jeziórkami

Co niedzielę nad sierpeckim Jezior­kiem pojawiają się młodzi ludzie z wędkami. To adepci wędkarstwa, którzy stawiają pierwsze kroki w łowieniu ryb.

Szkółkę wędkarską prowadzą członkowie Koła „Kasztelan”. Rosnące zaintereso­wanie dzieci i młodzieży tą formą spędzania wolnego cza­su sprawiło, że zorganizowa­nie kursu, który przybliżyłby techniki połowu i nauczył szacunku dla przyrody, stało się potrzebne.
- Dzięki dofinansowaniu, które otrzymaliśmy z Urzędu Miej­skiego i Starostwa Powiato­wego, możemy realizować nasz projekt. Cieszymy się, że mimo wakacji tak wiele dzieci przychodzi na zajęcia - powiedział prezes Koła Sła­womir Skierski.

Nr 122, 27 lipca 2011

Każdy z uczestników szkół­ki ma swojego dorosłego opiekuna. W zajęciach bie­rze udział około 20 młodych wędkarzy.
- Uczą się, jak robić zanętę, zarzucać wędkę, założyć ro­baki, wiązać haczyk. Pozna­ją też przepisy, jakie ryby są wymiarowe, jakie są okresy ochronne. To wspaniałe dzie­ciaki - mówił o swoich pod­opiecznych Jan Kamiński.

Na ryby!
Wśród młodych wędkarzy jest trójka rodzeństwa - Oliwia, Damian i Adrian Pesta. - Nie trzeba było namawiać ich do chodzenia na zajęcia. Sami wstają wcześnie rano z niedzielę. Mała to nawet nie została u babci na noc, bo mu­siała iść do szkółki - opowiada­ła mama rodzeństwa. Oliwia jest jedyną z dwóch dziewczynek w tym towarzy­stwie. Jak zapewnia jej opiekun Robert Nagórek ma niesamowi­te szczęście i zawsze coś złowi. Wspaniałym okazem może się już pochwalić 9-letni Adrian Kukowski, który wyciągnął karpia o wadze 2 kg.
- Nie spodziewałem się, że to będzie taka duża ryba. Cały czas brały tylko karasie sre­brzyste. I nagle poczułem, że jest coś ciężkiego. Rybę po­mógł mi wyciągnąć mój opie­kun Paweł Bińkowski. Była bardzo duża - mówił Adrian.

Rodzinne tradycje
Większość młodych wędkarzy ma już w rodzinie kogoś, kto łowi ryby. Zwykle jest to tata, dziadek lub wujek. Kacper Kukuła jest w tym względzie osamotniony. Nikt z jego bli­skich ryb nie łowi. Kacprowi idzie za to doskonale i z ochotą przychodzi nad sierpeckie Je­ziorka. Zajęcia szkółki wędkarskiej trwać będą do końca wakacji. Wędkarze chcą wyszkolić swo­ich następców, którzy będą wie­dzieli, jak szanować dary natu­ry po to, by na ryby nie trzeba było jeździć za kilkanaście lat do Szwecji.

Autor: JAM


Artykuł dzięki uprzejmości redakcji Kuriera Sierpeckiego.

Odsłony: 1114